Birma ma swój wyjątkowy urok – uśmiechnięte twarze, przyjazne gesty, wspaniałe krajobrazy… Ten wyjątkowy klimat uwypukla się jeszcze bardziej, gdy jaskrawe kolory zastępuje czerń i biel.

Niektóre sytuacje, jakie napotykaliśmy w Birmie, aż prosiły się o zdjęcia black&white. Pierwszego dnia w Mandalay spotkaliśmy kobiety pracujące na budowie. Birmańskim zwyczajem nosiły cegły na głowie. Mimo upału i zmęczenia, radośnie nas pozdrowiły – nieśmiało, choć z uśmiechem, pozowały do zdjęcia:Na targu w Yangonie to my okazaliśmy się największa atrakcją. Sfotografowani Birmańczycy dumnie wypinali pierś i posyłali znajomym porozumiewawcze uśmiechy.Tylko jedna kobieta nie zwróciła na nas uwagi – zatopiona w lekturze lokalnej gazety:Ta młoda para pozowała do zdjęć na tle świątyń w Bagan. Otulał ich ogromny, biały welon.

RYBACY

Z kolei słynni rybacy z Inle Lake pozowali do zdjęć turystom, jednak nie żądali w zamian żadnej opłaty.Daleko od brzegu obserwowaliśmy, jak mężczyźni i mali chłopcy z pobliskiej wsi łowią ryby. Te zdjęcia nie są już pozowane – to codzienność rybaków znad Inle Lake.W pobliskim miasteczku na wodzie, w jednym z zakładów tkackich obserwowaliśmy kobietę pracującą przy krośnie – z licznych sznureczków powstanie piękny szal. A może tradycyjny longyi?Na wybrzeżu, w okolicy miasteczka Gwa, odbywała się wielka uroczystość: namaszczenie młodego mnicha. Choć byliśmy przypadkowymi przechodniami, gospodarze natychmiast zaprosili nas do wspólnego świętowania.

DZIECI

Najwdzięczniejszym tematem do fotografowania są dla nas dzieci. W Birmie było podobnie – jak tu powstrzymać się od zdjęć, gdy wokół tyle uroczych, roześmianych twarzy?O zmierzchu niebo na zachodnim wybrzeżu Birmy mieni się feerią jaskrawych barw – jak się okazało, ten kolorowy spektakl w wersji czarno-białej urzeka równie mocno.Z kolei jezioro z najdłuższym tekowym mostem (U Bein Bridge), nieco wyblakłe i osnute lekką mgłą, od razu zachęciło do zmiany ustawień aparatu na B&W. A do tego to ogromne stado kaczek!Na zdjęcie załapali się również Robert i Rysiek – odsłonięte podczas odpływu piaszczyste dno morza okazuje się świetnym terenem do przejażdżki na skuterach. Odrobina rozrywki nikomu jeszcze nie zaszkodziła:

 Waranasi – galeria zdjęć