Balicasag i Virgin to dwie wyspy w okolicy Bohol, które można odwiedzić w trakcie jednodniowej wycieczki. Te niespełna 10 godzin dostarcza kilku naprawdę niesamowitych przeżyć!

DELFINY

Wycieczka startuje o świcie (zbiórka o 6 rano) – pośpiech jest bardzo wskazany, ponieważ pierwszym punktem programu jest dolphins watching.

Balicasag Virgin Island Bohol

Po wschodzie słońca delfiny zbliżają się w okolice Panglao – nieopodal prowadzi trasa ich codziennej ‘wędrówki’, stąd wiadomo, gdzie należy podpłynąć statkiem. Spokojne morze na horyzoncie zaczyna migotać – po chwili widać w oddali lekko spienioną wodę. Delfiny co chwila wyskakują nad powierzchnię oceanu rozbryzgując wokół fale – płyną wprost na stateczki z turystami.

W ekspresowym tempie przepływają tuż obok! 20 lub 30 osobników, po chwili za nimi  pojawia się kolejna grupa i kolejna… Łącznie ponad setka morskich ssaków.

Ten widok zapiera dech w piersiach,  delfiny widać bardzo wyraźnie! Młode płyną przy matkach, a niektóre samce popisują się wyjątkowo wysokimi wyskokami.

Po niespełna 10 minutach delfiny znikają w oddali. To spotkanie, choć tak krótkie, pozostawia po sobie wspaniałe emocje i wspomnienia!

BALICASAG

Następnie statki kierują się w stronę Balicasag Island.

W tutejszych okolicach woda jest krystalicznie czysta! Na płytszych obszarach warto obserwować dno – łódka przemyka nad dziesiątkami niebieskich i czerwonych rozgwiazd.

Plaża, do której przybijają statki, to w zasadzie turystyczne zaplecze całej wycieczki. Jako pierwsza oferowana jest tu odpłatna kawa lub cola, buty do pływania (za 100 PHP) i sprzęt do snorkelingu (150 PHP). Sprzedają tu też przepiękne muszle (400 PHP / szt).

Wyposażeni w niezbędne gadżety turyści mogą ruszać na słynne, podwodne spoty. Dopływa się do nich malutką, drewnianą łódeczką (canoe) – każda para cudzoziemców ma więc swojego przewodnika.

Przy Balicasag Island są trzy spoty, w których można snorklingować: turtle spot, fish spot i coral spot. Jeśli planujecie wybrać się również na wycieczkę na Pamilacan Island, to możecie zrezygnować z płacenia za dwa ostatnie (znacznie piękniejsze korale i ryby obejrzycie na kolejnej wyprawie). Za to zdecydowanie warto popłynąć na turtle spot – tutejsze żółwie są ogromne! Pasą się na podwodnych łąkach porastających koralowce – czasem nurkują bardzo głęboko i nie sposób ich dogonić, a czasem nawet trudno dojrzeć. Na szczęście przewodnicy mają ogromną wprawę w wypatrywaniu żółwi i pomagają je zlokalizować. Raz na jakiś czas każdy żółw wypływa, by zaczerpnąć powietrza – i to jest moment, na który warto zaczekać. Zwierzę przez jakiś czas płynie tuż pod powierzchnią wody, a słońce pięknie oświetla jego skorupę i cętki na skórze – cały zdaje się mienić. Płynąć ramię w ramię z tym wspaniałym, ogromnym gadem to kolejne boskie doświadczenie z tej wycieczki.

VIRGIN ISLAND

Ostatnim punktem programu jest Virgin Island.

Balicasag Virgin Island Bohol

Ta wyspa to tak naprawdę rozległa mielizna – duża połeć piasku z kilkoma mangrowcami. Wygląda bardzo malowniczo!

Balicasag Virgin Island Bohol

Jak się okazało, Virgin Island to idealne miejsce na skosztowanie filipińskich przysmaków. Lokalni rybacy przypływają tu z koszami pełnymi tajemniczych, morskich stworzeń, rozbijają polowe kuchnie i z uśmiechem zapraszają na egzotyczny lunch.

Balicasag Virgin Island Bohol

Na grillu lądują nie tylko ryby, ale i świeżo schwytane ośmiorniczki, kałamarnice, kolorowe ślimaki oraz inne, trudne do opisania skorupiaki.

Balicasag Virgin Island Bohol

Na chętnych czekają także kolorowe jeżowce:

My postawiliśmy na nowe dla nas smaki. Na przystawkę: surowe wodorosty z sosem limonkowo-sojowym – pycha !

Następnie potrawka z ogórków morskich – to tylko dla smakoszy… Ich skóra jest dość twarda, a środek wyjątkowo obślizgły.

I nasze odkrycie roku: Abalone – czyli morskie ślimaki. Ich poszukiwanie rozpoczyna się po zmroku – przybrzeżne skałki oglądane są w świetle latarek. Ślimaki ciężko dostrzec – kolor i struktura ich muszli do złudzenia przypomina skały, na których żerują.

Przyrządzane są jak ogórki morskie, a więc najpierw gotowane, a następnie krojone i podsmażane w potrawce z imbiru, limonki, ostrych papryczek, cebuli i sosu sojowego. Gotowe ślimaki w smaku przypominają grzyby. Naprawdę – danie doskonałe!

Praktyczne wskazówki:

  • Łódka spod hotelu na Dumaluan Beach kosztuje 1500 PHP. Następnie musimy osobno płacić za każdy spot, jaki chcemy odwiedzić (250 PHP / os). W hotelu Panglao Grande Beach zostaliśmy zapewnieni, że w cenie jest sprzęt do snorkelingu – na Balicasag Island okazało się, że organizatorzy oczekują za niego zapłaty, jednak bardzo wyraźnie się temu przeciwstawiliśmy i dostaliśmy wszystko gratis.
  • Jeśli wybierzecie jedynie turtle spot, to buty do wody nie będą wam potrzebne, za to mogą przydać się płetwy.
  • Lunch na Virgin Island zdecydowanie wart jest swojej ceny! Za potrawkę z ogórka morskiego lub ślimaka Abalone zapłacicie 200 PHP, mała ośmiorniczka również kosztuje 200 PHP, pół porcji sałatki z wodorostów 100 PHP, a młody kokos do picia 50 PHP. Na tych bardziej oddalonych straganach można wytargować niższą cenę, np. potrawkę z trzech ślimaków za 100 PHP.