Wyprawa na Madagaskar dostarcza niezapomnianych wrażeń. Samodzielne przemierzanie wyspy to podziwianie wspaniałych widoków, odkrywanie endemicznych gatunków roślin oraz zwierząt i przede wszystkim, podczas każdego pokonywanego kilometra, doświadczanie prawdziwej przygody! Jak się do niej przygotować i czego spodziewać się po Czerwonej Wyspie? Przeczytajcie.Madagascar blog (1)LOTY

Na Madagaskarze są 64 lotniska. Z Europy przeloty możliwe są na dwa z nich – jedno jest w Antananarivo (stolicy wyspy), a drugie na sąsiadującej z Madagaskarem małej wysepce Nosy Be. Niestety loty na Madagaskar nie należą do tanich – poniżej znajdziecie ceny przykładowego połączenia: wylot w okolicach 1 września 2016 i powrót na koniec miesiąca. Najpopularniejsze połączenia proponują trzy linie lotnicze:

  • Air France

Francuskie linie oferują aż pięć przelotów tygodniowo – są to loty bezpośrednio z Paryża do stolicy Madagaskaru.

Przykładowy koszt połączenia Paris (PAR) > Antananarivo (TNR) to 4 650 zł.

Air Franace lata również na Nosy Be (po drodze z Paryża jest krótka przesiadka na wyspie Reunion). Połączenie Paris (PAR) > Nosy Be (NOS), w tym samym terminie co do stolicy, jest odrobinę tańsze: 4 450 zł.

  • Air Madagascar

Madagaskarskie linie mają bezpośrednie loty z Francji, Chin, Tajlandii, Południowej Afryki oraz Kenii.

Przykładowy lot Paris (PAR) > Antananarivo (TNR) kosztuje 3770 zł.

Połączenie (w tym samym terminie) z Nosy Be, również z przesiadką na wyspie Reunion, potrafi być już znacznie droższe. Za lot Paris (PAR) > Nosy Be (NOS) zapłacimy ponad 5000 zł.

  • Meridiana

Te tanie linie włoskie od niedawna oferują bezpośrednie połączenie z Włoch na wyspę Nosy Be. Mimo początkowych, zawrotnych promocji na lot, aktualne ceny są zadziwiająco wysokie.

Przelot bezpośredni Milan Malpensa (MXP) > Nosy Be (NOS) to koszt 5300 zł.

Lot powrotny Meridianą jest bardzo długi (przesiadka na Mauritiusie to dodatkowe 3 godziny w podróży), a komfort przelotu jest dość niski (w samolotach jest ciasno, nie ma telewizorów na oparciach foteli, a posiłki są zdecydowanie słabe). Mimo to warto obserwować promocje, jakie ten przewoźnik będzie oferował w przyszłości. Nam udało się kupić bilety w cenie 1780 zł od osoby (w dwie strony, oczywiście) – za takie pieniądze opłaca się trochę pomęczyć!

DROGI NA MADAGASKARZE

Głównym argumentem przeciwko samodzielnemu jeżdżeniu po wyspie, z jakim się spotkaliśmy, były złe warunki panujące na drogach. Musimy przyznać, że opowieści te nie są całkowicie wyssane z palca… Wygląd dróg zmienia się tu tak samo szybko, jak mijane krajobrazy. Asfalt jest pełen dziur i uskoków. Potrafi niespodziewanie zmienić się w drogę pokrytą laterytem, upstrzoną pojedynczymi, dużymi kamieniami. Są tu odcinki typowego szutru, ale i piachu z wystającymi niczym skałki resztkami asfaltu. Najczęściej droga naszpikowana jest dziurami wyglądającymi jak leje po bombach… Zdarza się, że asfalt jest gładki, jednak nie rozpędzajcie się tam za bardzo – dziury są słabo widoczne i ciężko jest zawczasu oszacować ich głębokość.Madagascar roads (3)Fatalny stan dróg sprawia, że podróżowanie po wyspie trwa naprawdę długo. Oto przykład: trasa pomiędzy portem w Ankify, a północnym wybrzeżem Madagaskaru, jest wyjątkowo prosta: od dystryktu Ambanja do miasta Antsiranana (inaczej: Diégo-Suarez) prowadzi jedna, główna droga. Przejechanie tych 240 km zajęło nam calutki dzień. Średnia prędkość, jaką osiągnęliśmy, to 27 km/h.Madagaskar drogi (2)Czy jednak stan dróg na Madagaskarze uniemożliwia podróżowanie? Nie. A czy uniemożliwia samodzielne prowadzenie samochodu? Również nie. A więc – da się? Oczywiście, że tak!

NASZA TRASA

Madagaskar skrywa wiele miejsc, zwyczajów i tajemnic, które warto poznać. Podróż po północy wyspy, choć to zaledwie początek odkrywania tego niesamowitego kraju, dostarcza wspaniałych doświadczeń oraz zachwyca niecodzienną przyrodą i widokami. Naszą trasę po tej części wyspy oceniamy jako bardzo optymalną – trochę trekkingów, parki narodowe, zmienne krajobrazy, relaks na wybrzeżu:

Nosy Be Ankify Parc Naturel de l’Ankarana Tsingy Rouge Joffreville Parc National de Montagne d’Ambre Diego Suarez → Abanja Nosy Be

Madagascar roads (1)O tym, jak wyglądała nasza przeprawa z miejsca na miejsce, przeczytacie w kolejnych wpisach.

JAK PODRÓŻOWALIŚMY

Wypożyczenie samochodu, by móc nim objechać wyspę, jest według nas najlepszym rozwiązaniem. Koniecznie zadbajcie o auto z napędem na 4 koła – dzięki temu żadna przeszkoda (kamienie, dziury, kopny piach) na drodze nie będzie dla Was nie do pokonania.Madagaskar blog (2)Wypożyczony przez nas Nissan Patrol, mimo fatalnego stanu i mocnego zużycia (samochód okazał się, mówiąc wprost, zajechany) sprawdził się doskonale. Bez problemu mieści się w nim 5 osób, 5 dużych plecaków i bagaż podręczny.Madagascar travel (3)Niestety wypożyczenie samochodu wiąże się ze sporym wydatkiem. Średni koszt dużego samochodu terenowego to około 80 euro dziennie. W porównaniu z pozostałymi kosztami życia na Madagaskarze, jest to zawrotna kwota. Mimo to – warto. Samochód oznacza ogromną niezależność i wspaniałą przygodę.

Samochód warto zarezerwować wcześniej, szczególnie jeśli nie rozpoczynacie podróży od stolicy. My skorzystaliśmy z usług malgalskiego biura podróżny Ramartour. Poza kosztem wynajmu samochodu opłaciliśmy jego podstawienie do Ankify. Niestety, nie możemy z czystym sumieniem polecić współpracy z tą agencją – ostatecznie dostaliśmy inny samochód, niż zamówiliśmy i opłaciliśmy (zarezerwowaliśmy Mitsubishi Pajero), a dodatkowo brakowało mu aktualnych badań technicznych, co sprawiało nam trudności podczas kontroli na drogach.

http://www.ramartour.com/en/car/

Wypożyczając samochód pamiętajcie, by na wyposażeniu miał poniższy niezbędnik:

  • koło zapasowe (a najlepiej dwa)
  • kompresor do pompowania kół
  • mocną linę
  • łopatę

Madagascar roads (2)Na północy wyspy ciężko jest się zgubić – główna droga jest właściwie jedyną drogą w okolicy. Żeby dotrzeć do mniejszych parków lub jezior położnych w okolicy, warto mieć ze sobą mapę (wystarczająca skala to 1:1 000 000, możecie kupić ją na Allegro za niecałe 25zł). Przed wyjazdem warto też ściągnąć na telefon mapę Madagaskaru, by w razie potrzeby korzystać z GPSu – my sięgaliśmy po niego nawet częściej, niż po mapę papierową. Gdy mapa i GPS zawiedzie wystarczy popytać o dane miejsce mieszkańców – nie martwcie się, jeśli nie znacie francuskiego, bo prawie wszystko da się załatwić na migi. Ważne jest, żebyście umieli dobrze wymawiać francuskie nazwy miejsc, do których zmierzacie.

JĘZYK

Język francuski jest na północy dosłownie Madagaskaru wszechobecny – nawet w małych wsiach proste rozmowy po francusku mają szanse powodzenia. Jeśli nie znacie tego języka, zaopatrzcie się w tzw. rozmówki. Znajomość podstawowych zwrotów i słów bardzo ułatwi wam komunikację. Nie przejmujcie się gramatyką, gesty i mimika zrobią swoje. Polecamy też ściągnięcie na telefon słownika – często łatwiej jest pokazać dane słowo, niż je prawidłowo wymówić… Niestety, mało kto zna tu angielski (nawet podstawowe zwroty), za to na wyspie Nosy Be sporo osób mówi po włosku.

WALUTA

Na Madagaskarze obowiązują ariary (Ar).Madagaskar pieniądze walutaStosunek ariarów do euro jest bardzo niski: 10000 Ar = około 3 euro. Oznacza to, że np. 500 euro to ponad półtora miliona ariarów. To bardzo dużo banknotów…Madagascar money ariary

Na wyspę najlepiej jest przywieźć euro i wymienić je w dużej części już na lotnisku. Przelicznik jest dobry, a gotówka będzie niezbędna podczas dalszej podróży. Podobno w większych miastach można znaleźć bankomaty (na pewno są w stolicy), jednak my widzieliśmy tylko dwa – na Nosy Be i w Diego Suarez (nie sprawdzaliśmy jednak, czy są czynne…). Tam też udało nam się znaleźć lokalne kantory. W większych hotelach na wybrzeżu lub na Nosy Be można płacić kartą – poza tym tylko gotówką.

CENY

Dla osób stroniących od luksusowych resortów, Madagaskar okazuje się cenowo atrakcyjną wyspą. Hotele są tu tanie – za nocleg w bungalow można zapłacić od 15 000 Ar (niecałe 20 zł za pokój dwuosobowy bez łazienki):Madagascar blog (2)do 40 000 Ar (czyli około 50zł za dwuosobowy domek o wyższym standardzie i z prywatną łazienką).
Madagascar blog (3)Śniadanie w hotelu kosztuje około 8 000 Ar os osoby. Można zamówić tu również kolację: zestaw złożony z przystawki (pyszna sałatka z avocado i pomidorów), dania głównego (zebu w warzywnym sosie, kurczak w sosie curry lub kurczak w mleczku kokosowym) z frytkami lub ryżem oraz deseru (pieczony banan) – kosztuje około 25 000 Ar (czyli około 30 zł od osoby).Madagascar food (1)Na wybrzeżu nadmorskie knajpki oferują podobny zestaw (sałatka + ryba z grilla z frytkami lub ryżem) za 10 000 Ar. Za talerz ostryg (10 szt) zapłacimy tylko 5 000 Ar (7 zł).Madagascar food (3)Streetfood kosztuje grosze – pyszne racuchy, pączki czy smażone banany w panierce można kupić za 200 Ar / szt (30 groszy).Madagaskar foodWszechobecne bagietki, jajka ugotowane na twardo i pyszne placki z batatów (serwowane na starych kartkówkach szkolnych!) są równie tanie, co smakowite:Madagaskar streetfoodNapoje są nieco droższe: woda kosztuje tyle samo co Coca Cola (1,5l butelka kosztuje od 1 500 do 2 000 Ar), a za piwo 0,75l zapłacicie do 2 500 Ar (nieco ponad 3 zł).Madagaskar streetfood (1)Na Madagaskarze stosunkowo droga jest benzyna – kosztuje podobnie, jak w Polsce. Najkosztowniejsze są tu jednak wstępy do parków narodowych – w listopadzie 2015 podrożały z 25 000 Ar do 65 000 Ar (to ok 85 PLN od osoby).

WIZA

W sieci jest wiele różnych informacji na temat wizy. Nasze doświadczenia są takie: wizę można bez problemu wyrobić tuż po przylocie na Nosy Be. Zdjęcia do wizy nie są potrzebne, a jej koszt to 25 euro (za pobyt 14-dniowy). Na lotnisku formalności trwają około godzinę: są trzy okienka i przy każdym należy okazać swoje dokumenty. Pierwszy urzędnik pobiera opłatę za wizę i wydaje dokument, a każdy kolejny skrupulatnie sprawdza notatki poprzednika i dodaje swoją pieczątkę lub podpis. Możecie spotkać się też z prośbą o prezent – urzędnicy szepcą z nadzieją ‘Sir, gift?’ do cudzoziemców. Nic się jednak nie stanie, jeśli żadnego daru (zapewne w formie drobnych euro) im nie wręczycie.Madagascar travel (1)Praktyczne wskazówki:

  • Po wylądowaniu na Nosy Be szukajcie kantora tuż za wyjściem z lotniska – to mała, lokalna budka.
  • Przy lotnisku jest wiele busików, większość z nich czeka jednak na gości hotelowych ze zrobioną wcześniej rezerwacją. Są tu też taksówki: przejazd do portu w Hell Ville nie powinien kosztować więcej niż 25 000 Ar.
  • Z portu w Hell Ville pływają liczne łódki do portu Ankify na Madagaskarze. Podróż trwa do 40 min i kosztuje 12 000 Ar od osoby. Niektórzy przewoźnicy mogą żądać wyższej opłaty – jest to cena, którą płaci się za to, by łódka odpłynęła z wami nie czekając na komplet pasażerów.

Madagascar travel (2)

  • Swoim zwyczajem przed wyjazdem nie zrobiliśmy rezerwacji hoteli – lubimy wszystko obejrzeć i wybrać na miejscu. Mimo trwającego już sezonu turystycznego, nie mieliśmy żadnego kłopotu ze znalezieniem noclegu. W każdej wybranej przez nas miejscowości udało nam się wyszukać hotel w ciekawym, pięknym miejscu. Wszystkie te noclegi opiszemy w kolejnych wpisach, a tu zdjęcie hotelowego domku na drzewie w Joffreville:

IMG_0021

  • Madagaskar wydał nam się bardzo bezpiecznym krajem – nie mieliśmy tu ani jednej sytuacji, w której poczulibyśmy się narażeni na ryzyko związane z przemocą lub kradzieżą. Niemniej warto pamiętać o tym, by nie trzymać całej gotówki w jednym miejscu. Ze względu na przelicznik prawdopodobnie będziecie mieć ze sobą mnóstwo banknotów. Część warto przełożyć do podręcznej saszetki / money belt zapinanej na brzuchu: w zewnętrznej kieszeni drobne kwoty, a większe w wewnętrznej. Reszta w plecakach – po trochu w każdym.
  • Unikajcie picia wody z kranu – nawet do mycia zębów warto używać wody butelkowanej. Jeśli planujecie podobną trasę do naszej, to w Ambilobe kupcie zapas wody (minimum zgrzewka na osobę) – na trasie do Diego nie ma wielu sklepów. Dobrym rozwiązaniem jest też spakowanie po jednej wodzie do plecaków – my po przylocie bardzo chętnie z niej skorzystaliśmy.
  • Dostęp do internetu możecie uzyskać kupując lokalną kartę SIM: w większych miasteczkach jest wiele punktów oznakowanych Orange – tu możecie ją kupić lub doładować. Możecie zasilić swoje konto większa kwotą i w momencie, w którym wyczerpał wam się limit internetu, doładowywać kolejne porcje MB. Na taką kartę ktoś może przelać wam pieniądze, lub wy możecie przekazać pieniądze z karty komuś innemu (działa to trochę jak konto i przelewy).
  • Wtyczki elektryczne są takie same jak w Polsce.
  • Lipiec i sierpień to na Madagaskarze środek zimy – to z tego powodu większość insektów jest nieaktywna. Mimo to w lasach deszczowych jest sporo komarów. Na wyjazd weźcie ze sobą mugę w rolce, a najlepiej dwie. Moskitiera raczej nie będzie wam potrzebna – wszystkie hoteliki, w których spaliśmy, miały moskitiery nad łóżkiem.
  • Przed wyjazdem zapoznajcie się z wykazem zalecanych szczepień:

http://www.szczepieniadlapodrozujacych.pl/

Madagaskar blog (1)