Phuket jest miejscem najczęściej kojarzonym z wakacjami w Tajlandii. To największa i chyba najbardziej znana tajska wyspa. Piękne plaże, tętniące życiem miasteczka i międzynarodowe lotnisko robią jej skuteczną reklamę. I przyciągają tłumy.

Zachęceni urlopowicze z całego świata masowo oblegają wyspę w sezonie. Nawet w październiku, mimo, że przed sezonem często pada deszcz, na Phuket jest dość tłoczno. Większość turystów przylatuje tu z wypchanymi portfelami (szczególnie Rosjanie) i dużą potrzebą uszczuplenia ich ‘na mieście’. Liczne restauracje, bary, kluby nocne i nowo otwarty Park Rozrywki Fanta Sea wypełniają się cudzoziemcami po brzegi. Czy znajdzie się tam coś dla osób, które, jak my, nie należą do amatorów tego typu rozrywki?

Na Phuket można liznąć typowo tajlandzkich smaczków. Niektóre są tam nawet bardzo wyraźne… Jeśli interesuje Was egzotyka obcej kultury, oryginalna tajska kuchnia i kąpiel w turkusowej wodzie morza Andamańskiego, to znajdziecie tam coś dla siebie. Nasza wizyta była dość krótka (na samej wyspie spędziliśmy zaledwie dwa dni) jednak udało nam dotrzeć się do ładnej i niezatłoczonej plaży. Przeczytacie o niej we wpisie:

Plaże na Phuket

Dotarliśmy też w dwa miejsca, w których do woli można testować tajskie smaki. Pierwszym z nich jest Lard Yai, czyli znajdujący się na starym mieście Phuket Walking Street Market.

IMG_6383

Jest to miejsce popularne zarówno wśród turystów jak i lokalnych Tajów. Wraz ze zmrokiem budynki rozświetlają się na wszystkie kolory tęczy, rozpoczynają się występy z muzyką na żywo i targ zaczyna tętnić życiem. Można kupić tam drobne pamiątki, kolorowe tkaniny, biżuterię i oczywiście tajskie jedzenie i napoje.

IMG_6384IMG_6420IMG_6421IMG_6411

Kulinarnych doznań mogliśmy doświadczyć też na wieczornym targu Malin Plaza food market. Oferuje on szeroką gamę przekąsek i dań – począwszy od znanego nam dobrze sushi (80 groszy za sztukę), poprzez różnego rodzaju szaszłyki – np. z mięsa krokodyla lub strusia (od 3 do 10zł / szt),

2523

aż po owoce morza i morskie, gigantyczne ślimaki z grilla:

2124

FILM

Naturalnie nie wszystko zachwyca smakiem, jednak warto eksperymentować i próbować! Zakupione dania można zjeść przy stojących opodal stolikach – wystarczy zamówić drinka w jednorazowym kubeczku (9zł – jakościowo nie powala…).

26

Targ zlokalizowany jest w miejscowości Patong, jednej z najbardziej imprezowych części wyspy na zachodnim wybrzeżu. Jeśli jesteście zainteresowani nocnym szaleństwem, to po tym ciekawym posiłku i tanim drinku możecie przejść się tętniącymi muzyką i gwarem uliczkami. Po drodze miniecie niezliczoną ilość nocnych klubów i barów z rurami. A na swojej drodze spotkacie niejednego ladyboya…

katoey2 kopia

Kathoey (Ga-teu-i) to nazwa trzej płci, dość często widywanej w Tajlandii. Tak zwany ladyboy – to chłopiec lub mężczyzna, który czuje się emocjonalnie kobietą. I bardzo dba o to, by również wyglądać jak płeć piękna. Ladyboy fizycznie jest mężczyzną, jednak zachowuje się typowo kobieco, nosi damskie ubrania i makijaż. Kathoey nie raz całe lata zbierają pieniądze na operacje plastyczne i ich efekt potrafi być powalający – czasami ciężko poznać czy to kobieta czy male-to-female. Wiele z nich pracuje w kabaretach i szeroko rozumianym sex industry. W Tajlandii organizowane są specjalne Ladyboys Shows – sporo z nich jest właśnie na Phuket, gdzie ubrani w fantazyjne stroje i pióropusze ladyboys zabawiają turystów. Ciężko im o inną prace – nie mogę być lekarzami czy nauczycielami, rzadko też są zatrudniani w korporacjach. Co innego w biznesie bardziej turystycznym, jak biura podróży, sklepiki czy salony kosmetyczne – tu jest ich już znacznie więcej. Niesamowite jest to, że na ogół nikt nie robi z tego problemu. Są naturalnym elementem społeczeństwa i choć nie mają jeszcze praw na równi z kobietami i mężczyznami, to z determinacją dążą do osiągnięcia pełnej przemiany.

Phuket to miejsce idealne dla imprezowiczów, ale nie tylko. W tym najsłynniejszym kąpielisku w Tajlandii można uprawiać rozmaite sporty – szczególnie surfing i nurkowanie. Do tego wycieczki wśród dzikich lasów, podziwianie skałek wapiennych, otaczających mniejsze pobliskie wysepki, łowienie ryb… Phuket to też dobre miejsce wypadowe na inne wyspy, jak Similan Islands czy Phi Phi.

Jeśli zdecydujecie się choć na kilka dni zawitać na Phuket – aby doświadczyć nocnego życia i rozmaitych turystycznych atrakcji – polecamy Wam miejsce, w którym warto się zatrzymać. Dzięki naszym koleżankom Agnieszce i Kasi trafiliśmy do hotelu, w którym niezależnie od natężenia imprez na Phuket, na prawdę można się zrelaksować.

IMG_6444

Le Piman Resort to dość drogi hotel (160zł za noc) – najdroższy w jakim mieszkaliśmy w Tajlandii, jednak jest wart swej ceny. Cisza, spokój, czyste i wygodne bungalowy dwa kroki (dosłownie) od basenu, smaczne śniadania. Dla osób, które planują wypożyczyć skuter i śmigać po wyspie, to miejsce jest idealne. Nieopodal jest również plaża (Rawai Beach) i lokalny targ nocny.

IMG_6446

Praktyczne wskazówki:

  • Nocne markety to świetne miejsca do eksperymentowania z tajskim jedzeniem, ale niezbyt nadają się na zakupy (pamiątki czy ubrania) – te najlepiej zrobić w Bangkoku, gdzie ceny są zdecydowanie niższe niż na wyspach!
  • Phuket Street Market jest otwarty w każdą niedzielę od 16 do 22
  • Phuket Street Market znajduje się w mieście Phuket, na Thalang Road, w samym centrum miasta
  • Market przy plaży Rawai odbywa się w czwartkowe wieczory (od 16 do 22). Jest tam około 100 stoisk – głównie z odzieżą i tajskim jedzeniem.