Chinatown, chińska dzielnica w Bangkoku, wieczorami tętni życiem kulinarnym – wtedy też zagląda tu najwięcej turystów. Mniej osób decyduje się na odwiedziny w Chinatown przed południem, a to również może być bardzo ciekawe doświadczenie.

Chinatown za dnia jest zagłębiem ulic i uliczek stanowiących istne uliczne centrum handlowe. Przy głównych alejkach znajdują się liczne stragany i sklepiki odzieżowe, papiernicze, ze sprzętem elektronicznym czy z towarem z ‘drugiej ręki’.

Pomiędzy sklepami a samochodami kwitnie handel obwoźny – mini targowiska wypełniają tu każdą wolną przestrzeń, często więc są ruchome:

Bardziej interesujące dla podróżnych są liczne apteki z produktami tradycyjnej, chińskiej medycyny, sklepy z antykami i typowo chińskimi produktami mogącymi stanowić ciekawe pamiątki.

Pomiędzy nimi rozstawiają swoje kramy sprzedawcy ananasów, durianów, prażonych migdałów, świeżo wyciskanych soków:

Znane nam smakołyki przeplatają się często z typowo azjatyckimi smakami – i tak, tuż obok  ‘ulicznej’ kawiarni serwującej ice latte, można kupić torebeczkę chrupiących świerszczy.

Nie brakuje tu przewoźnych kuchni z pyszną zupą, rozmaitymi szaszłykami i sajgonkami:

No i oczywiście na uliczkach Chinatown jest spory wybór przekąsek wyłowionych z morza:

Chińska dzielnica charakteryzuje się również ogromna ilością sklepików i straganów z garmażerią. Począwszy od smaków znanych w Europie – jak chińskie pierożki Dim Sum:

Poprzez różnego rodzaju marynowane warzywa (i produkty, których nie udało nam się rozszyfrować):

Po (zdaje się) owoce morza:

Najprzyjemniejsze są jednak boczne, wąskie alejki. Nie przeoczcie ich – wejścia do nich (od strony głównej ulicy w Chinatown) wyglądają tak:

Pełno tu sklepików, których sprzedawcy wystawiają swój towar bezpośrednio wzdłuż przejścia.

Mijając je można do woli podziwiać, wąchać i kupować rozmaite herbaty i suszone kwiatki, z których robi się wonne napary do picia:

Lub inne suszone specjały, jak zioła, grzyby, krewetki czy owoce:

No i oczywiście ryż (zawinięty w liście) oraz sojowe kotleciki:

Znajdziecie tu również różnorodne przyprawy (w tym szafran), kolorowe kasze i nasiona.

Oczywiście Chinatown to nie tylko jedzenie i sklepy. Jeśli macie już dość przygód kulinarnych, to zachęcamy do odrobiny zwiedzania. Nieopodal China Town Gate znajduje się ciekawa chińska świątynia:

Warto zajrzeć też do znajdującej się na przeciwko Świątyni Złotego Buddy (Wat Traimit). Pod wieczór jest ona pięknie oświetlona – pamiętajcie jednak, że tylko do godziny 17 można wejść do środka i obejrzeć ogromnego, złotego Buddę.