Czym byłoby zwiedzanie północnego Madagaskaru bez wizyty na wybrzeżu? Kilka dni pod palmami na plaży kusi… To czas na relaks, trekkingi, zaprzyjaźnianie się z lemurami i wycieczki po okolicznych zatokach. Czas spokojny, ale zdecydowanie nie nudny!IMG_0168La plage de Ramena to część północnego wybrzeża Madagaskaru. Graniczy z wioską Ramena, położoną niecałe 20 km od miasta Diego Suarez. Plaża w Ramenie słynie z czystego i drobnego piasku oraz wszechobecnej atmosfery błogiego wypoczynku. W ciągu tygodnia jest tu cisza i spokój.IMG_0804To świetne miejsce na popołudniowy relaks pod palmami, kąpiel w ciepłej wodzie i lunch nad morzem.IMG_0867IMG_0115Co ciekawe, w pierwszej połowie lipca było tu całkowicie pusto!IMG_0109IMG_0108Ramena to niewielka, rybacka wioska. Z wyjątkiem jednego molo, nie ma tu utwardzonych dróg i tym samym nie ma zbyt wielu samochodów. Mieszkańcy wioski żyją z rybołówstwa i turystyki. Zakwaterowanie w okolicy Ramena Beach jest dobrą alternatywą dla noclegu w hałaśliwym Diego Suarez. Nie jest tu jednak nudno! W każdą niedzielę wioska zmienia się w mini kurort: mieszkańcy Diego Suarez licznie tu przyjeżdżają, by piknikować i tańczyć cały dzień na plaży. Zwolennicy odrobiny luksusu znajdą tu nocleg w wyższym standardzie:IMG_0170Są tu też hoteliki ‘na każdą kieszeń’. My polecamy nocleg w bungalowach Badamera (więcej informacji znajdziecie na dole wpisu). Ramena jest też świetną bazą wypadową na jednodniowe wycieczki, o których napiszemy więcej w kolejnych postach. W Ramenie można również bardzo smacznie zjeść. Wiele knajpek należy do przyjezdnych – ceny są tu nieco wyższe, a z głośników leci europejska, chillout’owa muzyka.IMG_0807IMG_0191Naprzeciwko wejścia do hotelu Badamera znajduje się restauracja 5 Trop Pres. Jest tuż przy plaży, a prowadzący ją Francuzi przygotowują naprawdę genialne potrawy!IMG_0080IMG_0085Widok rozpościerający się z restauracji jest również niczego sobie:IMG_0071A w ciągu dnia restaurację odwiedzają lemury:IMG_0097IMG_0096Tańsze – i również warte odwiedzenia – maleńkie knajpki znajdują się przy plaży w wiosce. To tu można zjeść zestaw obiadowy za 10 000 Ar (około 13 zł).IMG_0894Sałatka na przystawkę, ryba z grilla serwowana z riz coco (czyt. re coco – ryż gotowany z wiórkami kokosowymi) i deser (smażony banan z czekoladą) smakują wybornie, a zawsze uśmiechnięta obsługa zasługuje na napiwek!IMG_0892Z wioski Ramena warto zrobić sobie krótki trekking do latarni morskiej. Z początku trasa prowadzi plażą wzdłuż wioski.IMG_0173IMG_0180To tu toczy się codzienne życie Malgaszów: kobiety i mężczyźni plotą sieci, reperują łodzie i wypływają na połów:IMG_0801IMG_0811IMG_0899IMG_0886Wokół dzieci psocą, grają w piłkę i bawią się w wodzie.IMG_0147IMG_0803Widoki aż proszą się o robienie zdjęć:IMG_0156-2IMG_0176-2IMG_0177-2Dalej szlak prowadzi wysoką skarpą.IMG_0814IMG_0816IMG_0819Aby dotrzeć do latarni trzeba przejść przez teren wojskowy – dawniej stały tu działa przeciwlotnicze. Wstęp kosztuje 10 000 AR od osoby i raczej nie da się tego uniknąć.IMG_0817Tu przy brzegu również jest latarnia morska – mała budowla na skałkach:IMG_0825Dalej należy iść w głąb lądu – piaszczystą szosą prowadzącą przez las. Wypatrujcie po drodze kameleonów i gekonów! Na piasku widać ślady ich małych nóżek i można wytropić bardzo ciekawe okazy – zarówno między liśćmi, jak i na drzewach:IMG_0838IMG_0232aaW lesie otaczającym Ramenę rośnie mnóstwo okazów palm, agaw i fikusów. Można tu też spotkać elephant tree – jedne z najdziwniejszych drzew, jakie widzieliśmy na Madagaskarze: całe pokryte kolcami, bez liści, ale z pięknymi kwiatami:IMG_0843Latarnia morska została zbudowana na brzegu wysokiej skarpy. Mieszka tu latarnik wraz z żoną i kilkorgiem dzieci – za drobną opłatą (zapłaciliśmy 5 000 AR za trzy osoby) gospodarz oprowadza gości, pokazuje jak działa latarnia i wpuszcza do środka.IMG_0844Z góry rozpościera się widok na wybrzeże, skałki i rozbijające się o nie fale.IMG_0859IMG_0858IMG_0848Powrót o zachodzie słońca dostarcza wielu estetycznych przeżyć:IMG_0200IMG_0195IMG_0201Informacje praktyczne:

  • Droga z Joffreville do Diego Suarez jest w zadziwiająco dobrym stanie i jedzie się nią całkiem szybko.
  • Ramena znajduje się 18 km na północny wschód od Diego Suarez. Aby dojechać do Ramena Beach należy skręcić w prawo na ogromnym rondzie w centrum Diego Suarez – za skrętem widać już znaki na plażę. Po drodze jest jedna z wielu w tych okolicach Barier Economic – malgascy policjanci sprawdzają dokumenty i pobierają drobne (raczej nieoficjalne…) opłaty od lokalnych przejezdnych.
  • Wjazd na teren Ramena Beach jest płatny – to jednorazowa i dość symboliczna kwota: 1 000 AR (niecałe 1,50 PLN). Dalsza trasa oferuje piękne widoki na zatokę i Nosy Lonja (Sugarloaf Island) – poniżej zatoka w porze odpływu:

IMG_0059Za płatnym przejazdem droga do Rameny prowadzi jeszcze 10 km. Wzdłuż trasy rozstawione są małe kramy z muszlami i pamiątkami dla turystów:IMG_0055Po drodze widać też pojedyncze bungalowy i małe hotele.IMG_0057Możecie też, jak my, szukać noclegu w samej wiosce – wybór jest spory, choć tylko jeden hotelik z kilkoma pokojami oferuje widok na morze.

  • Badamera to willa z restauracją oraz bungalowy otoczone pięknym ogrodem, który – choć nieco wyschnięty w lipcu – zachwyca ogromnymi okazami kaktusów i rozmaitych drzew.

IMG_0070Nasz 5-osobowy domek (z dwoma wejściami, a więc pokój trzyosobowy i dwuosobowy – każdy z łazienką) był na prawdę przyjemny i czyściutki. Cena wymagała odrobiny negocjacji, ale ze względu na małą ilość turystów na początku lipca ostatecznie stanęło na 80 000 Ar (około 100zł) za dobę.IMG_0062W bungalowach prąd jest 24h/dobę (co po doświadczeniach w głębi lądu wydało nam się wręcz luksusowe), a w przyhotelowej restauracji można zjeść smaczne śniadanie (8 000 Ar/os) z zaskakująca dobrą kawą! Z hotelu jest tylko 50m do plaży, jednak nie to okazało się jego największą zaletą. Każdego dnia około godziny 17 ogród odwiedza…. rodzina lemurów!IMG_0107Przychodzą na ogromne drzewo położone przy furtce prowadzącej na plażę. Warto mieć przygotowane banany, bo te crown lemurs są już nieco oswojone z ludźmi i dają się karmić.IMG_0222aIMG_0212aIMG_0233Kontakt do hotelu Badamera: +261 (0)32 0777350 , badamera@hotmail.com

  • Spacer do latarni morskiej w obie strony zajmuje około trzech godzin. Jeśli zmęczy Was droga do latarni, poproście latarnika o wskazanie skrótu – droga powrotna do Rameny zajmie Wam mniej czasu).
  • Tanie i malutkie knajpki, o których piszemy, znajdziecie zaraz za molo. W odróżnieniu od pozostałych restauracji, te prowadzone przez lokalnych Malgaszy.
  • Diego Suarez robi wrażenie kolorowego i ruchliwego miasteczka. Nie mieliśmy czasu na większe zwiedzanie, czytaliśmy jednak, że warto poświecić na jeden dzień.

IMG_0045 2IMG_0042IMG_0044IMG_0046