Skoro już zawitaliście do Mandalay, i planujecie pozostać tu przez chwilę, warto choć trochę pozwiedzać. Na szczęście jest czym wypełnić ten czas.

Jak wiadomo, Mandalay jest świetną bazą wypadową do odwiedzenia okolicznych, starożytnych miast, jak Amarapura, Inwa i Sagaing oraz pagód i klasztorów, które je otaczają. Jednak w obrębie samego miasta również jest co oglądać.

MANDALAY PALACE

W samym centrum znajduje się Mandalay Palace (Pałac Królewski). To była siedziba ostatnich dwóch monarchów Birmy: króla Mindona i jego syna Thibawa.To ogromny fort otoczony ośmiometrowymi murami i szeroka fosą. Na jego terenie znajduje się kompleks budynków przypominający niewielkie miasteczko. Droga od bramy wejściowej do jego centralnej części to ponad kilometrowy spacer.Fort wybudowano na planie ogromnego kwadratu.

Do pałacu prowadzą cztery bramy, rozlokowane po środku każdego z czterech murów okalających fort, jednak wejście jest jedynie przez bramę wschodnią. Część terenu służy tu za bazę wojskową i nie ma do niej wstępu.Pałac Królewski, wybudowany w 1857, uległ całkowitemu zniszczeniu podczas II wojny światowej. Dziś zwiedzać można jedynie jego rekonstrukcję.Niegdyś w Pałacu znajdowało się osiem tronów – dziś oglądać można replikę ponoć najpiękniejszego z nich, zwanego Lwim Tronem (The Lion Throne). Zasiadają na nim figury króla Mindona i królowej.Na terenie pałacu jest wyjątkowo pusto – czujemy się trochę jak w wymarłym mieście. W samym środku obiektu znajduje się 33-metrowa wieża Nan Myint Saung.Warto pokusić się o mała wspinaczkę – z tarasów ulokowanych na jej szczycie rozpościera się widok na Pałac Królewski i otaczające go zabudowania.SHENANDAW MONASTERY

Shwenandaw Kyaung, czyli wybudowany w 1878 buddyjski klasztor, to drugie miejsce w Mandalay warte odwiedzenia. Czemu klasztor jest wyjątkowy? Otóż został w całości skonstruowany z drewna tekowego.Klasztor ten jest zbudowany w tradycyjnym stylu birmańskim. Tak jak większość budynków w Mandalay, został doszczętnie spalony w 1945 roku. Na szczęście rekonstrukcja na prawdę się powiodła – dołożono wszelkich starań, by wyglądał jak za dawnych lat.Shwenandaw znany jest z licznych rzeźb zdobiących jego ściany i dach. Przeplatają się w nich motywy z różnych buddyjskich wierzeń.Wnętrze klasztoru również w całości pokryte jest zdobieniami. W centralnej części, naturalnie, znajduje się posąg Buddy.

KURTHODAW PAGODA

Zdecydowanym must see w Mandalay jest Kurthodaw Pagoda.To jedna z wielu świątyń, jakie padły łupem Brytyjczyków w 1885 roku. Wojska brytyjskie nie tylko ją zniszczyły, ale i ograbiły ze wszystkich kosztowności, również tych zdobiących wewnętrzne ściany pagody.Dziś kompleks świątynny jest już odbudowany, a jego złota pagoda przepięknie skrzy się w słońcu:W środku świątyni umieszczono marmurowy posąg Buddy – najpiękniejszy, jaki widzieliśmy w całej Birmie.Na zewnątrz, za główną pagodą, stoją w trzech rzędach mniejsze, białe stupy. Jest ich aż 729! To właśnie ze względu na nie o świątyni mówi się: Największa Książka Świata (The World’s Largest Book).Wewnątrz każdej ze stup znajduje się kamienna tablica z wygrawerowanym tekstem. To starodawne inskrypcje pochodzące ze zbioru nauk i tradycji buddyjskich (tzw. Kanon Pali).Przechadzka pomiędzy stupami robi niesamowite wrażenie. Żałowaliśmy, że nie znamy birmańskiego – niesamowicie byłoby móc przeczytać choć niektóre z inskrypcji. Podobno napisane są w dawnym dialekcie Birmy, a zespół złożony z 2200 mnichów odszyfrował je przez prawie pół roku.

MANDALAY HILL

Niedaleko świątyni Kurthodaw znajduje się 230 metrowe wzgórze Mandalay Hill. Na jego szczycie zbudowano świątynie Su Taung Pyi Pagoda.Promienie słońca odbijają się od zdobionych ścian i kolumn. Świątynia zdaje się świecić…Z tarasu wokół świątyni podziwiać można panoramę miasta i jego okolic.Wspinaczka na Mandaly Hill trwa 30 minut, można też pokonać tę drogę na skuterze. Droga pod górę jest dość komfortowa – prawie cały czas idzie się w cieniu. Po drodze można przystanąć przy jednej z wielu małych buddyjskich kapliczek. Widok ze szczytu wart jest tego spaceru.U BEIN BRIDGE

Znaną atrakcją turystyczną w bliskiej okolicy Mandalay jest U Bein Bridge. To ponoć najdłuższy most tekowy na świecie.Jezioro Tangthaman, nad którym wybudowano most, to idealne miejsce na leniwe popołudnie. Nad głowami latają drapieżne ptaki, a przy brzegu przepływają ogromne stada kaczek.Niewielkie knajpki oferują przekąski, zimne piwo i kawę (cóż, oczywiście instant…).Liczne dzieci bawią się tu i pomagają nosić napoje dla podróżnych. Zabiegają też o to, aby roić im zdjęcia – i naprawdę ciężko im odmówić:Historia mostu jest dość oryginalna. Władcy Birmy mieli w zwyczaju rozpoczynać panowanie od zmiany stolicy – przenosili wtedy cały dwór królewski w nowe miejsce. Drewno, z którego wybudowano U Bein Bridge, pochodzi właśnie z jednego z rozebranych pałaców królewskich – został on zburzony, gdy król postanowił przenieść stolicę do Mandalay.Przejście całego mostu to ponad dwukilometrowy spacer – potem można już odpoczywać i podziwiać zachód słońca.Kolory powoli zmieniają swoja barwę od głębokich niebieskości poprzez pomarańcz, aż do czerwieni.Jeśli zechcecie podziwiać zachód słońca znad wody, możecie wynająć małą łódkę, która zabierze was na środek jeziora.Można też zrobić sobie spacer mostem i stamtąd oglądać kolorowe niebo nad wodą.Wizyta nad U Bein Bridge nie była dla nas spektakularnym wydarzeniem, jednak był to na prawdę miły wieczór.

Praktyczne wskazówki:

  • Świątynie w okolicach centrum – przy wszystkich są stragany z pamiątkami, lokalnym rękodziełem etc.
  • Wybierając się do świątyń pamiętacie o odpowiednim stroju – kobietom nie wolno wejść z odsłoniętymi ramionami i nogami, przydają się bluzki z krótkim rękawkiem i chusty do osłonięcia nóg.
  • Bilet łączony do głównych świątyń w Mandalay kosztuje 10 000 Ks (ok 30 zł) – w cenie nie ma wstępu na Mandalay Hill.
  • Mandalay Palace można zwiedzać w godzinach 7:30 – 16:30
  • Pomimo, że fort jest na prawdę gigantyczny (jego teren obejmuje 423 hektarów), turystom nie wolno wjeżdżać na jego teren skuterem.
  • Do Shwenandaw Kyaung warto przyjść rano lub wieczorem – podobno drewno tekowe wygląda znacznie piękniej w długich promieniach słońca.
  • Koszt wstępu na Mandalay Hill to 1 000 Ks, parking 200 Ks (ok 6 zł), przechowanie obuwia 200 Ks i wejście na teren świątyni kolejne 200 Ks.
  • U Bein Bridge znajduje się ok 14 km z centrum Mandalay. Nie ma tu płatnego wstępu – jedyne opłaty to 200 Ks za parking i potem za ewentualne wypożyczenie łodzi.

Ogólne informacje o Birmie znajdziecie we wpisie:

Jaka jest Birma?